Strony

Zapraszam do współredagowania...



Sukcesy polskich sportowców na arenie krajowej i międzynarodowej - komentarze, oceny...
Zapraszamy do dyskusji !

środa, 13 czerwca 2012

Gr.A Polska-Rosja 1:1 (0:1)

Remis, który nie przynosi wstydu...

Jeżeli drużyna zajmująca 62 miejsce (Polska) w rankingu FIFA remisuje po bardzo dobrej grze z zespołem z miejsca 13-go jakie zajmuje Rosja, to taki wynik należy uznać za sukces...
Wynik ważny, ale ważniejszy był od niego styl w jakim nasza drużyna rozegrała ten mecz - zagrała skoncentrowana, realizując w pełni założenia taktyczne jak nałożył na nich trener Smuda.
Widać było ambicję w grze i co najważniejsze - nasi chłopcy wytrzymali kondycyjnie cały mecz.
Naturalnie można by się doszukiwać chwil przestoju, ale nie bądźmy drobiazgowi... ;-)
To pierwsza od wielu lat drużyna, która jeszcze nie przegrała w turnieju tego typu - poprzednie Mundiale i Euro niestety lepiej nie wspominać...
Nie przegrała i co równie istotne - nadal mamy realne szanse na awans i wyjście z grupy...
I nie musimy liczyć na rywali - czy ktoś wygra lub przegra...
Tu wszystko będzie zależało wyłącznie od naszej dyspozycji w sobotę 16 czerwca w meczu z Czechami - wygrywamy i gramy dalej...

W meczu z Rosją rozpoczęliśmy ostrożnie w defensywie, ale bez kompleksów próbując atakować...
Już w 7 minucie zabrakło nieco szczęścia po strzale główką Boenischa - szczęście miał za to bramkarz Rosji, bo to jemu na nogę spadła strzelona piłka...
Gdyby tak parę centymetrów obok ;-)

Potem Polanski strzela bramkę - ale niestety będąc na spalonym...

Rosjanie nie stwarzali jakichś realnych zagrożeń - wszystkie nasza obrona skutecznie neutralizowała.
Aż do 37 minuty, kiedy to najmniejszy na boisku Dzagoev, trochę głową, trochę plecami zaskoczył naszą obronę i bramkarza Tytonia, który nie ponosi za tą bramkę odpowiedzialności...

Drugą połowę nasi rozpoczęli z nowymi siłami - walka była wyrównana, momentami mieliśmy nawet optyczną przewagę. Taka gra doprowadziła do pięknej bramki strzelonej przez Jakuba Błaszczykowskiego w 62 minucie.
Bramka przepiękna - wychwalana przez komentatorów z całego świata, pretendująca do miana bramki turnieju...

Mecz zakończył się remisem - z przebiegu gry można powiedzieć, że sprawiedliwym dla obu stron.
Była to walka dwóch równorzędnych rywali i wcale nie było widać różnicy w rankingu...
Nasza reprezentacja pokazała, że jest w stanie nawiązać walkę z każdym rywalem, także z zajmującymi 27 miejsce w tym rankingu Czechami.
Chcieć to móc...
Mecz interesujący, trzymający w napięciu - jeden z ładniejszych na Euro2012.

Sytuacja w grupie A po 2 kolejkach spotkań - każda z drużyn ma jeszcze realne szanse na awans, co najlepiej świadczy o tym, jak wyrównana to grupa...

2 komentarze:

  1. Nie do końca mogę się ze wszystkim zgodzić. Przynajmniej moim zdaniem, w pierwszej połowie co prawda nie najgorzej się broniliśmy, ale nie mieliśmy żadnych argumentów na atak. Nie licząc naprawdę wspaniałej akcji zakończonej golem ze spalonego Polańskiego. Poza tym było naprawdę słabo. Na szczęście w drugiej połowie Polacy znacznie poprawili swą grę i trzeba przyznać, że remis jest dobrym wynikiem. Teraz potrzebujemy wygranej, która jest w naszym zasięgu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komentarz... fajnie że masz inne zdanie - może po prostu chłodniejszym okiem oceniasz? ;-)
    Osobiście uważam, że nie można jednoznacznie ocenić, że nie mieliśmy żadnych argumentów na atak, bo jak sam stwierdziłeś, mieliśmy bramkę ze spalonego, była dobra główka Boenischa i niezły strzał Lewandowskiego.
    Może to niewiele, ale Smuda wyciągnął chyba wnioski z meczu Rosji z Czechami i nie poszedł na wymianę ciosów.
    Może to było rozsądniejsze, niż szybka utrata 2 goli i raczej niemożliwe odrobienie tych strat...
    Zwróć uwagę na to, że nawet taka potęga jak Niemcy we wczorajszym meczu w Holandią nie ruszyli z kopyta tylko pozwoli się wyszaleć pomarańczowym i skutecznie skontrować...
    To chyba nazywa się taktyką a prościej rzecz ujmując, mądrością w grze.
    Myślę, że z Czechami, mimo że potrzebna nam wygrana, zagrany podobnie - bo Czesi to nadal niebezpieczny team...

    OdpowiedzUsuń