Czesi nie sprostali geniuszowi Ronaldo...
Nareszcie będą mogli się ogolić! ;-)
Kciuk lewej ręki trzymałem za Czechów - ich ewentualny awans do półfinału zmniejszyłby nieco niedosyt po porażce z nimi; wszak odpaść z półfinalistą to już nie wstyd...
Kciuk prawej za Portugalię, bo grają ładnie dla oka, ambitnie, a sam Ronaldo od ostatniego meczu fazy grupowej gra jak natchniony...
Przez większość czasu to Portugalia dominowała na boisku - co z tego, skoro nie potrafili tego udokumentować bramką...
Słupki, 100% sytuacje, bramka ze spalonego... i nadal 0:0!
Słupki, 100% sytuacje, bramka ze spalonego... i nadal 0:0!
Dopiero po 79 minutach gry obrona czeska popełnia błąd i Silase nie zauważa, jak Ronaldo wyprzedza go i strzela piękną bramkę główką...
Ronaldo strzelił tylko jedną bramkę, ale ileż on wczoraj się napracował - był motorem napędowym tej drużyny! Można go nie lubić - ale trzeba docenić jego kunszt pilkarski !
Ronaldo strzelił tylko jedną bramkę, ale ileż on wczoraj się napracował - był motorem napędowym tej drużyny! Można go nie lubić - ale trzeba docenić jego kunszt pilkarski !
Czesi jeszcze próbowali, ale nawet Petr Cech w ostatnich sekundach meczu nie pomógł wbić gola po rzuci rożnym... no i nareszcie będą mogli się ogolić - nie robili tego na szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz