Waldemar Fornalik
Czy kibice reprezentacji także nadadzą mu przydomek King?
Osobiście nie byłem przekonany do trenera z Polski...
Wolnych było tyle trenerskich sław, m.in. Guardiola, który ubiega się o posadę w Rosji...
Czy PZPN byłoby stać na takiego trenera?
Pewnie tak, tyle, że działacze musieliby odmówić sobie wielu przyjemności z jakich korzystają teraz na koszt związku...
Wolnych było tyle trenerskich sław, m.in. Guardiola, który ubiega się o posadę w Rosji...
Czy PZPN byłoby stać na takiego trenera?
Pewnie tak, tyle, że działacze musieliby odmówić sobie wielu przyjemności z jakich korzystają teraz na koszt związku...
A może warto było - patrząc na siatkówkę, czasem warto zainwestować, żeby potem zbierać owoce...
Z tą różnicą, że tam przed kilkoma laty dokonano jeszcze innych zmian, na które PZPN niestety nie stać - im jest wygodnie tak jak teraz...
Z tą różnicą, że tam przed kilkoma laty dokonano jeszcze innych zmian, na które PZPN niestety nie stać - im jest wygodnie tak jak teraz...
W każdym razie PZPN wyszedł pewnie z założenia, że z tym materiałem piłkarskim jaki jest teraz, przy całym szacunku do ich klubowych osiągnięć, nawet Guardiola nie jest w stanie zrobić cudów - "skoro tak to po co przepłacać..." ;-) - będzie trener z Polski !!!
Wszak "polska myśl szkoleniowa" sprawdziła się w 1974 i w 1982 roku...
Piechniczek do znudzenia przypomina w tym miejscu swój sukces (3 miejsce na Mundialu w Hiszpanii) - chwała mu za to, ale realia dziś są inne i trzeba się do nich dostosowywać elastycznie.
Piechniczek do znudzenia przypomina w tym miejscu swój sukces (3 miejsce na Mundialu w Hiszpanii) - chwała mu za to, ale realia dziś są inne i trzeba się do nich dostosowywać elastycznie.
Tak czy siak - wytypowano trójkę faworytów: Waldemar Fornalik, Jerzy Engel, Jacek Zieliński...
Wszyscy z góry wieszczyli wygraną Fornalika, który osiągnął takie sukcesy z Ruchem Chorzów... (hmmm, no cóż - wicemistrzostwo Polski z kiepskim składem to może i coś...).
Wygląda na to, że pozostali tylko mieli stworzyć pozory demokratycznych wyborów, bo dostali odpowiednio 3 i 0 głosów...
Wszyscy z góry wieszczyli wygraną Fornalika, który osiągnął takie sukcesy z Ruchem Chorzów... (hmmm, no cóż - wicemistrzostwo Polski z kiepskim składem to może i coś...).
Wygląda na to, że pozostali tylko mieli stworzyć pozory demokratycznych wyborów, bo dostali odpowiednio 3 i 0 głosów...
Wybór został dokonany - Waldemar Fornalik, któremu kibice Ruchu nadali przydomek KING, będzie teraz się starał, żeby także kibice reprezentacji poszli w ich ślady...
Czy tak się stanie - zobaczymy !
Wybór został dokonany i pozostaje nam kibicom go zaakceptować i życzyć nowemu selekcjonerowi i jego podopiecznym tylko i wyłącznie sukcesów,
Bardzo fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do Nas ;)
Dzięki... :-)
OdpowiedzUsuń