Polscy kibice też, bez względu na płeć...
Można by napisać, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma... ;-)
Ale nie narzekajmy - wczoraj 6.06.2012 r. nasi reprezentanci zdobyli dwa brązowe medale i kontekście innych złych startów powinniśmy się a tego cieszyć...
Mamy ich łącznie już... 6 (sześć) !!!
Czy będą następne - zobaczymy...
W każdym razie te wczorajsze chyba nie były tak spodziewane jak inne, których nie zobaczyliśmy, bo nasi faworyci zawiedli...
Pierwszy zdobył waleczny Damian Janikowski w zapasach...
Damian Janikowski - brązowy medal (foto: PKOL)
Chłopak walczył naprawdę z wielką ambicją - o mały włos nie wszedł do ścisłego finału... ale doświadczenie Egipcjanina z którym walczył wzięło górę i to on wywalczył ostatecznie medal srebrny...
I tak BRAWO Damian ! - Dziękujemy !!!
I niech nikomu nie przyjdzie się wyśmiewać z łez wzruszenia tego twardego chłopaka na macie...!
Prawdziwi faceci nie wstydzą się płakać...!!!
Późnym wieczorem wszyscy oczekiwali na złoty medal Marcina Dołęgi w podnoszeniu ciężarów...
Według dziennikarzy nie było innej opcji jak to, że Marcin zdobędzie właśnie ten medal...
Napompowano balonik na maksa i co?
Marcin spalił wszystkie trzy próby rwania przy ciężarze 190 kg, który miał być dla niego tylko rozgrzewką...i odpadł z dalszej rywalizacji w dwuboju...
Czemu tak się stało - tego nie wiadomo... może presja, może jakaś niedyspozycja - po każdej z prób trzymał się wymownie za prawą rękę.
Gorycz porażki osłodził nam inny nasz reprezentant, którego nie faworyzowano - Bartłomiej Bonk... w tej samej wadze do 105 kg. ( brązowy medal )
Brązowy medal to też sukces i nie narzekajmy... :-) oby inni nasi sportowcy też tak ambitnie walczyli...
Z tym jednak nie zawsze jest tak dobrze...
No właśnie...
Sromotnej porażki doznali wczoraj nasi siatkarze halowi... przegrywając z Australią 3:1.
"Kangury" wcześniej ostro postraszyli Włochów, ale ci ostatecznie wygrali z nimi 3:2.
Nasi - padli na kolanach i mimo, że Argentyna wygrywając z Bułgarią otworzyła nam furtkę do pierwszego miejsca w grupie... my mieliśmy to w... upsss ;-) - po prostu woleliśmy grać z mocnym rywalem w ćwierćfinale...
"Chcieliście państwo - proszę bardzo..." - jest Rosja !
Jeżeli Polacy zagrają na swoim normalnym poziomie - możemy ten mecz wygrać...
Jeśli tak jak z Australią czy Bułgarią - nie ma żadnych szans...
Bardzo dobrze zaprezentowali się nasi siatkarze plażowi przegrywając minimalnie z brazylijskimi mistrzami świata zaledwie 2:1 i mając nawet jednego meczbola...
Zabrakło trochę szczęścia - ale i tak dziękujemy Wam chłopaki, bo graliście naprawdę rewelacyjnie...!
Kolejny słaby dzień naszych lekkoatletów - bez medali...
Skok o tyczce kobiet - najpierw w eliminacjach odpadła Monika Pyrek, potem bardzo wcześnie Anna Rogowska i "musieliśmy się obyć smakiem..."
Kończymy dzień z dorobkiem 6 medali - 2 złote, 1 srebrny, 3 brązowe...
I gdyby tak jeszcze nasi faworyci tak masowo nie zawodzili...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz