Strony

Zapraszam do współredagowania...



Sukcesy polskich sportowców na arenie krajowej i międzynarodowej - komentarze, oceny...
Zapraszamy do dyskusji !

wtorek, 23 sierpnia 2011

Ekstraklasa - 4 kolejka 2011/2012

Czwarta kolejka ekstraklasy przyniosła trochę niespodzianek, ale przede wszystkim pokazała, że to Artjom Rundens vel Rudniew (jakoś bardziej lubię Rudnevs... ;-) ) jest głównym pretendentem do zdobycia tytułu króla strzelców ekstraklasy w tym sezonie. Artjom tylko w pierwszej kolejce nie zaliczył żadnego trafienia - trzy kolejne kolejki to 2 hat-tricki, a w czwartej - dwie bramki i niewiele brakowało, aby w meczu z Ruchem powtórzył swój wyczyn z meczów z ŁKS Łódź i GKS Bełchatów...
Co ciekawe, Rudnevs podobnie jak Messi, błyszczy tylko w klubie - w reprezentacji już taki skuteczny nie jest... To kolejny dowód na to, że bez dobrej współpracy drużyny nawet najlepszy napastnik nic nie wskóra na boisku... W Lechu takim wsparcie jest przede wszystkim Semir Stilić.
Najciekawsze akcje i gole z meczu z Ruchem - poniżej...


Tak jak wspomniałem Lech nie dał szans Ruchowi odprawiając go z bagażem 3 bramek... z Wronek. Tak tak - z Wronek, bo stadion Lecha jest w permanentnej rozsypce... a to murawa wymieniana, a to jakieś idiotyczne auto-rodeo...
Takie rzeczy chyba się nie zdarzają na stadionach Niemiec czy Anglii - a może się mylę?
Nie słyszałem, aby Borussia Dortmund zmuszona była grać na innym stadionie, bo w tym samym czasie ktoś wymyślił sobie na nim jakiś koncert...
O meczu Zagłębia Lubin z Podbeskidzie chyba nawet nie warto wspominać - zakończył się pod nudnej grze bezbramkowym remisem.
Górnik Zabrze ustrzelił GKS Bełchatów w ostatniej minucie meczu i wygrał 1:0 - tak kończy się gra na remis...
Jestem bardzo ciekaw jakie cele postawił zarząd GKS-u trenerowi?
Z moich obserwacji wygląda to tak, jakby GKS bał się ewentualnych występów w pucharach i gra tylko o utrzymanie się w bezpiecznej środkowej strefie tabeli. W ubiegłym sezonie mieli nawet szansę na wysoką pozycję, ale nagle zaczęli grać źle, właśnie tak aby w nich nie grać.
Kiedyś słyszałem taką teorię - jeśli klub zakwalifikuje się do gry w pucharach, naturalną rzeczą jest jego wzmocnienie, a co za tym idzie, dotychczasowi piłkarze pierwszego składu mogą wylądować na ławce rezerwowych. Nie ma pucharów - klub uzupełnia tylko skład i dalej przez cały sezon można bawić się w futbol i nieźle przy tym zarabiać bez większego stresu...
Nie wiem czy tak własnie jest w przypadku GKS-u, ale takie wrażenie można odnieść...
Pewnie dlatego pracę stracił dotychczasowy prezes Jacek Zatorski...

Widzew sprawił małą niespodziankę i pokonał Polonię Warszawa w której jej właściciel upatruje kandydata na "majstra" lub co najmniej wicemistrza Polski. Wszyscy zadają sobie pytanie, ile jeszcze takich wpadek zdzierży prezes Wojciechowski i kiedy zwolni Jacka Zielińskiego? ;-)
Była by to najgłupsza rzecz, jaką by zrobił - przykład Bakero w Lechu pokazuje, że trenerowi trzeba dać trochę czasu na dotarcie się w zespołem i rozliczyć go po sezonie. Na początku wyglądało na to, że Bakero, a właściwie jego decyzje personalne nie były rozumiane przez piłkarzy. Z czasem zaczęło być lepiej i tylko szkoda, że to Jagiellonia a nie Lech zakwalifikowała się do pucharów. Myślę, że z taką formą jak obecnie nadal oglądalibyśmy go w pucharach...

Korona zremisowała z rezerwami Wisły, która oszczędzała siły przed rewanżem na Cyprze - życzę Wiśle, jak każdej polskiej drużynie występującej na międzynarodowej arenie, przeskoczenia Apoelu... myślę, że jest to całkiem realne!
Jagiellonia to Frankowski - bez niego Jaga nie byłaby dziś na trzecim miejscu w tabeli... kolejna bramka (152 w ekstraklasie) - tym razem z karnego i znakomita asysta przy bramce Kupisza...
(Poniżej gole i najciekawsze akcje z tego meczu...).
Jak długo wystarczy "Frankowi" sił, aby decydować o wyniku meczu Jagi?
Czy bez "Franka" Jaga nadal będzie wygrywać?
Sądzę, że nie - że pierwszy mecz bez Frankowskiego obnaży słabość Jagiellonii, choć oczywiście życzę Tomkowi dużo zdrowia... :)

Gdybym miał wytypować wynik meczu Legii ze Śląskiem, kierując się ich występami w pucharach nigdy nie postawił bym złamanego grosza na Śląsk. Legia w pojedynku ze Spartakiem pokazała naprawdę kawałek dobrej piłki, w przeciwieństwie do Śląska, który zagrał żenująco.
Ale w tym pojedynku wyszedł kunszt trenerski Oresta Lenczyka, który znalazł słabości Legii i tak ustawił zespół, aby je wykorzystać. (Poniżej gole i akcje z tego meczu).
Nazwany niedawno przez rosyjską prasę trener Skorża polskim Mourihno chyba za bardzo wziął sobie do serca to porównanie i nie potrafiąc pogodzić się porażką skrytykował sędziów prowadzących mecz...
Panie trenerze - na pana miejscu powinien pan podziękować Lenczykowi, że sprowadził was na ziemię i jeśli nadal wierzycie w awans (moim zdaniem jest to możliwe...) - to trzeba wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów, aby nie powtórzyć i w Moskwie...

Na koniec mecz Lechii Gdańsk z ŁKS Łódź... 0:0
Komentarz: .... (ot i tyle... :-) )



Dużo zmian w tabeli, ale czołówka bez większych zmian...
Lech i Śląsk na prowadzeniu - ale póki co nie ma co popadać w euforię... to dopiero 4 kolejki ;-)


W klasyfikacji strzelców zarysowuje się wyraźna przewaga Rudnevs'a - 8 goli (średnio 2 gole na mecz...) Jak ktoś wyliczył przy zachowaniu tej skuteczności Artjom zakończy sezon z 60 bramkami na koncie ;-)
Moim zdaniem będzie dobrze, jeśli przekroczy liczbę 20 goli, co może wystarczyć do zdobycia tytułu króla strzelców... 

LECH - RUCH



JAGIELLONIA - CRACOVIA


LEGIA - ŚLĄSK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz