Strony

Zapraszam do współredagowania...



Sukcesy polskich sportowców na arenie krajowej i międzynarodowej - komentarze, oceny...
Zapraszamy do dyskusji !

piątek, 22 lipca 2011

Brawa dla Śląska... !

Najpierw GRATULACJE dla całej drużyny Śląska i trenera Lenczyka...


Autor: Sebastian Borowski / Źródło: NEWSPIX.PL


Już dawno nie oglądałem meczu z taką dramaturgią - ostatnie takie emocje wzbudzały we mnie występy Lecha w pucharach z Juvenstusem czy MC.
Śląsk okazał się lepszy w dwumeczu i awansował do kolejnej rundy eliminacji i to jest najważniejsze.
Trzeba jednak powiedzieć, że wczorajsza gra Śląska nie była już tak poukładana jak we Wrocławiu.
Ale wygrali, bo do końca wierzyli że to się uda i w tym przypominali mi Lecha w najlepszym wydaniu.
Niestety trzeba sobie jasno powiedzieć, że obrona i bramkarz byli wczoraj najsłabszym ogniwem zespołu. Ktoś podmienił wczoraj Kelemena drużynie Śląska - grał niepewnie, mijał się z piłką, a obrońcy dawali się ogrywać Szkotom - byli od nich wolniejsi.
Nie popisał się specjalnie Voskamp - oprócz jednej główki pod koniec spotkania, która "o włos" minęła słupek Szkotów, nie pokazał NIC. Piłka odskakiwała mu od nogi, podatny był na popchnięcia twardo grających Szkotów, którzy czasami grali wręcz brutalnie. Paradoksalnie - byli bardzo oburzeni, jeśli któryś z zawodników Śląska potraktował ich podobnie... Filozofia Kalego - my możemy, ale nie nas... :-)
Nie wiem, czy zmiana Ćwielonga na Voskampa nie była zbyt szybka - pewnie zmieniony nie był zachwycony tą decyzją trenera, ale cel został osiągnięty i nie pora teraz nad tym dyskutować...
Samą grę Śląska oceniam w tym meczu na 3 (zbyt dużo błędów), ale ducha walki do końca - na 5... średnio więc na [b]4[/b] !!!
Jeśli miałbym wyróżnić któregoś z zawodników Śląska to naturalnie obu strzelców bramek - ale oprócz nich jeszcze Milę i Sobotę...
Myślę, że trener Smuda powinien zastanowić się nad powołaniem obu do reprezentacji....
Sebastian pracował wczoraj jak mróweczka na boisku - był motorem napędowym drużyny. Nie widać było po nim zmęczenia. Podobnie było zresztą w poprzednim meczu.
Nie będę wcale zdziwiony, jeśli dostanie powołanie na najbliższe mecze reprezentacji.
Waldemar Sobota - duża wola walki ale przede wszystkim dobrze wyszkolony technicznie piłkarz. Z dużą swobodą wchodził między kilku Szkotów i dawał sobie z nimi radę, a przecież to nie są jacyś amatorzy. Moim zdaniem to piłkarz przyszłościowy.
Podoba mi się tak grający Śląsk i jeśli wyeliminuje błędy w obronie, poprawi skuteczność w ataku, to uważam, że ma bardzo duże szanse na wejście do fazy grupowej, czego sobie i innym kibicom piłki nożnej życzę na długie jesienne wieczory :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz