
9 czerwca 2011 r. Za rok - Euro 2012...
Tym razem nasza reprezentacja zmierzyła się z drużyną Francji. Znowu narzekano, że to rezerwy, a nie pierwszy skład "trójkolorowych"...
Daj Boże nam takie "rezerwy" :-)
Poprzednio za wynik dałem naszym 4-, bo wygrali - tym razem za wynik tylko 3.
Ale mimo przegranej za styl gry, zaangażowanie - 4 .
Francuzi wysoko postawili poprzeczkę... i bardzo dobrze - bo wreszcie mogliśmy zobaczyć na co naprawdę stać naszą reprezentację.
Bramkę straciliśmy samobójczą po błędzie naszego obrońcy - Jodłowca...
Jakoś nie mogę się przekonać do tego zawodnika - no ale to w końcu trener Smuda zna lepiej i chyba wie co robi powołując go do kadry...
Gol nie obciąża w żadnym razie Wojtka Szczęsnego, który bronił na 4 - ratował w kilku naprawdę groźnych sytuacjach, ale też bodaj dwa razy wypuścił piłkę z rąk, co mogło spowodować utratę bramki...
Bramkę straciliśmy samobójczą po błędzie naszego obrońcy - Jodłowca...
Jakoś nie mogę się przekonać do tego zawodnika - no ale to w końcu trener Smuda zna lepiej i chyba wie co robi powołując go do kadry...
Gol nie obciąża w żadnym razie Wojtka Szczęsnego, który bronił na 4 - ratował w kilku naprawdę groźnych sytuacjach, ale też bodaj dwa razy wypuścił piłkę z rąk, co mogło spowodować utratę bramki...
Nadal najsłabszą formacją jest u nas obrona - nigdy nie można jej być pewnym do końca. Były momenty, kiedy Francuzi ogrywali jak chcieli naszych obrońców...
Piszczek, Wojtkowiak, Jodłowiec, Wawrzyniak - z tej czwórki chyba tylko Piszczek może być pewny występów na Euro... choć w czwartek nie był tak skuteczny jak zwykle.
Pomoc spisywała się nieźle, ale to Francuzi zdominowali środek pola i Murawski, Dudka, Błaszczykowski, Obraniak, Mierzejewski - niewiele mogli sobie pograć.
Pewni występów mogą być jedynie - Błaszczykowski, Obraniak i Mierzejewski, choć lepsi technicznie Francuzi nie pozwolili na rozwinięcie skrzydeł naszym "orłom". Murawski - lepiej niż z Argentyną, ale jeszcze daleki od ideału... Podobnie Dudka...
Lewandowski kryty indywidualnie dopiero w drugiej połowie dwukrotnie zagroził bramce francuskiej.
Okazuje się, że trener Borussi trafnie ocenił gdzie najlepiej będzie Robertowi na boisku... nie na szpicy, tylko tuż za wysuniętym napastnikiem.
Podsumowując - naszej drużynie należą się zasłużone brawa za ambitną grę do końca, widać było w tej grze wolę walki i tak powinna grać reprezentacja.
Niestety brakuje umiejętności wykończenia akcji - zbyt dużo jest jeszcze niedokładności, szczególnie pod bramką przeciwnika...
Jedno podanie niweczy pracę całego zespołu!
W drugiej połowie Polacy wreszcie zaczęli strzelać z dystansu - w pierwszej chcieli wejść z piłką do bramki lub ograć rosłych obrońców francuskich główką... :-)
Tak więc - potrenować należy bezwzględnie: celność strzałów w dystansu, stałe fragmenty gry oraz szybką wymianę z pierwszej piłki - to jest klucz do ogrania czy zamęczenia rywala... tak jak to robi Barcelona.
Piszczek, Wojtkowiak, Jodłowiec, Wawrzyniak - z tej czwórki chyba tylko Piszczek może być pewny występów na Euro... choć w czwartek nie był tak skuteczny jak zwykle.
Pomoc spisywała się nieźle, ale to Francuzi zdominowali środek pola i Murawski, Dudka, Błaszczykowski, Obraniak, Mierzejewski - niewiele mogli sobie pograć.
Pewni występów mogą być jedynie - Błaszczykowski, Obraniak i Mierzejewski, choć lepsi technicznie Francuzi nie pozwolili na rozwinięcie skrzydeł naszym "orłom". Murawski - lepiej niż z Argentyną, ale jeszcze daleki od ideału... Podobnie Dudka...
Lewandowski kryty indywidualnie dopiero w drugiej połowie dwukrotnie zagroził bramce francuskiej.
Okazuje się, że trener Borussi trafnie ocenił gdzie najlepiej będzie Robertowi na boisku... nie na szpicy, tylko tuż za wysuniętym napastnikiem.
Podsumowując - naszej drużynie należą się zasłużone brawa za ambitną grę do końca, widać było w tej grze wolę walki i tak powinna grać reprezentacja.
Niestety brakuje umiejętności wykończenia akcji - zbyt dużo jest jeszcze niedokładności, szczególnie pod bramką przeciwnika...
Jedno podanie niweczy pracę całego zespołu!
W drugiej połowie Polacy wreszcie zaczęli strzelać z dystansu - w pierwszej chcieli wejść z piłką do bramki lub ograć rosłych obrońców francuskich główką... :-)
Tak więc - potrenować należy bezwzględnie: celność strzałów w dystansu, stałe fragmenty gry oraz szybką wymianę z pierwszej piłki - to jest klucz do ogrania czy zamęczenia rywala... tak jak to robi Barcelona.
Trudno dziś dywagować jakie szanse na wyjście z grupy ma Polska...
Nie wiemy dziś przede wszystkim, z kim przyjdzie nam grać w tej grupie?
Jest już dziś szkielet tej drużyny - sądzę, że z każdym miesiącem będzie coraz lepiej.
Pamiętajmy, że gramy u siebie... że doping kibiców to dwunasty zawodnik, o czym mogliśmy się przekonać podczas meczu w Poznaniu i teraz w Warszawie z Francją.
Mimo nieprzekonującej gry - jestem optymistą...
Może rzeczywiście z każdym miesiącem będziemy obserwować progres formy a optymalną uzyskamy równo za rok?
Nie wiemy dziś przede wszystkim, z kim przyjdzie nam grać w tej grupie?
Jest już dziś szkielet tej drużyny - sądzę, że z każdym miesiącem będzie coraz lepiej.
Pamiętajmy, że gramy u siebie... że doping kibiców to dwunasty zawodnik, o czym mogliśmy się przekonać podczas meczu w Poznaniu i teraz w Warszawie z Francją.
Mimo nieprzekonującej gry - jestem optymistą...
Może rzeczywiście z każdym miesiącem będziemy obserwować progres formy a optymalną uzyskamy równo za rok?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz