Strony

Zapraszam do współredagowania...



Sukcesy polskich sportowców na arenie krajowej i międzynarodowej - komentarze, oceny...
Zapraszamy do dyskusji !

piątek, 17 czerwca 2011

Dlaczego warto grać w reprezentacji Polski?


Dlaczego warto grać w reprezentacji Polski?

Bo to znakomita okazja do promocji piłkarza - czego przykładem jest nie tylko Mierzejewski z Polonii Warszawa. W minionych latach podobnie było z drużyną Górskiego po Mundialu w 1974 czy Piechniczka w 1982 r.

Oto fragment artykułu "Rekordowy transfer Adriana Mierzejewskiego" portalu: sport.pl

"Trabzonspor na transfer Mierzejewskiego naciskał od kilku tygodni. Pod koniec ligowego sezonu wpłynęła do Polonii pierwsza propozycja - za 3 miliony euro - ale prezes nie chciał słyszeć o sprzedaniu kapitana drużyny. Do dalszej gry w Polsce nakłaniał go również trener Jacek Zieliński oraz ojciec. Dla piłkarza głównym celem jest gra na Euro 2012, dlatego obawiał się transferu i zadeklarował, że zostaje w polskiej ekstraklasie. Zaakceptował warunki przedłużenia kontraktu z Polonią do 2014 r., podpis miał złożyć w przyszłym tygodniu.
Sytuacja zmieniła się po meczach towarzyskich reprezentacji - z Argentyną i Francją. Mierzejewski zagrał w pierwszym składzie i był jednym z najlepszych zawodników. Argentynie strzelił pierwszą bramkę w kadrze. Występ z Francją oglądał ukryty wśród widzów trener Trabzonsporu ?enol Güne i jeszcze bardziej przekonał się do transferu. Podniósł cenę do 4 milionów euro. Wojciechowski znów powiedział "nie", ale zaprosił Turków na rozmowę. W środę odmówił im po raz kolejny, ale w czwartek rano - po telefonie od piłkarza - zdecydował się na transfer za 5,25 miliona euro (21 milionów złotych). - Była jeszcze propozycja bonusów za awans do Ligi Mistrzów, ale doszliśmy do porozumienia na taką właśnie kwotę. Turcy zapłacą za transfer w trzech ratach. Mamy gwarancje bankowe i prawo wyboru banku - wybierzemy taki, który ma przedstawicielstwo i w Polsce, i w Turcji - mówi Wojciechowski."

To jak widać może być świetnym interesem dla Polonii Warszawa, a dokładnie dla prezesa Wojciechowskiego. Potwierdza naszą wcześniejszą tezę, że nie opłaca się szkolić piłkarzy - lepiej ich po prostu wyszukiwać, kupować za grosze i dobrze wypromować jak towar...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz