Wczoraj zobaczyliśmy dwie Legię... tą, nową z gwiazdami typu Pinto i tą, która zdobywała w niezłym stylu mistrza kraju.
Kolejny raz potwierdziło się stare porzekadło, że zwycięskiego składu nie powinno się zmieniać.
Urban chciał może sprawdzić Pinto i dlatego go wstawił do pierwszego składu - jak widać gościu ma jeszcze dużo do nadrobienia, żeby wejść do wyjściowej jedenastki. Podobnie Radović, który chyba w parze z Ljuboją potrafił stwarzać groźne sytuacje.
Czytałem o Pinto, mówił też o tym wczoraj Engel, że on kreuje grę, zwalnia kiedy trzeba - jeśli ma tak ta gra wyglądać jak wczoraj... przyjęcie piłki, obrót, sygnalizowane podanie, to o LM można zapomnieć.
Druga połowa pokazała że duet Kucharczyk i Furman wskrzesili tą drużynę - w zespół wstąpił nowy duch... pokazali, że Pinto i Radović póki co to mogą za nimi piłki nosić...
Całe szczęście, że skończyło się jak się skończyło bo byłoby to kolejna kompromitacja polskiego futbolu!
Dokładnie rzecz ujmując polsko-słowackiego, bo za straconą bramkę odpowiadają zarówno Wawrzyniak jak i Kuciak.
Jeśli chodzi o Wawrzyniaka to był to bezsprzecznie NAJGORSZY gracz Legii na boisku !
Kolejne dwie sytuacje bramkowe dla rywali to też jego "zasługa" !
Dał się w dziecinny sposób ograć po założeniu siaty i nawet nie próbował ratować sytuacji tylko patrzył jak ciele na malowane wrota czy walijczycy bramkę strzelą czy nie...
On nie tylko nie reprezentuje poziomu reprezentacyjnego (kadra Polski), ale nawet nie nadaje się do pierwszej jedenastki Legii... no i tak by pewnie było, gdyby Urban miał kogoś lepszego na jego miejsce.
Inni niestety też jak widać było wczoraj dopiero wchodzą w sezon i miejmy nadzieję, że stanie się to szybko, bo kolejni rywale w LM nie będą już tak pobłażliwi na błędy...
Mimo tych słów krytyki - trzymam kciuki za Legię i wierzę, że będzie coraz lepiej, bo potencjał ta drużyna ma!
Relacja z meczu na PS
Fotka z PS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz