Strony

Zapraszam do współredagowania...



Sukcesy polskich sportowców na arenie krajowej i międzynarodowej - komentarze, oceny...
Zapraszamy do dyskusji !

poniedziałek, 30 maja 2011

Ekstraklasa zakończyła rozgrywki !

Ostatnia kolejka spotkań ekstraklasy obfitowała w grad bramek - szkoda, że dopiero tuż przed końcem sezonu nasi futboliści tak się rozstrzelali. Przypływ umiejętności, brak motywacji niektórych drużyn, a może po prostu robili sobie przysługę - skoro nam nic to już nie da, to może przeciwnik załapie się na puchary?
I tak Lech rozgromił Koronę aż 4:0
Z pewnością nie odpuściło Zagłębie, który sam nie miało już szansy na puchary, ale zagrało ambitnie i na boisku Lechii pozbawiło ich nawet marzeń na występy pucharowe (1:2).
Jagiellonia obudziła się i rzutem na taśmę, kuchennymi drzwiami zapewniła sobie miejsce w pucharach z miejsca czwartego, pokonując Ruch 2:1 (choć łatwo nie było). Legia wystąpi w nich jako zwycięzca PP.
Śląsk zajmujący jesienią miejsce pod koniec tabeli zajął ostatecznie miejsce drugie i został wicemistrzem kraju. Przypieczętował to pogromem Arki aż 5:0. Jeśli miałbym wskazać najlepszego trenera ekstraklasy w tym sezonie to wskazał bym Oresta Lenczyka, który radykalnie odmienił grę Śląska. Mam nadzieję, że pozostanie w Śląsku i sprawdzi się na stadionach europejskich - to dopiero pokaże jego faktyczną wartość.
Legia nadal na fali - 4:0 chyba na długo zapamiętają w Bytomiu. No mercy - można by powiedzieć... Polonia wraz z Arką spada z ekstraklasy !
Odpuściła chyba Wisła - trochę wstyd jak na mistrza Polski przegrać u siebie z Polonią Warszawa aż 0:2 ! Dlatego właśnie nie wytypowałem na trenera roku Roberta Maaskanta (zbyt dużo wpadek...).
Górnik Zabrze z klasą zakończył sezon - pokazał Widzewowi jego miejsce w szyku :-) 4:0 robi wrażenie...
GKS Bełchatów skarcił Cravovię 1:0... ale w sytuacji kiedy zarówno Arka jak i Polonia Bytom także dostały lanie - pozostała szczęśliwie w ekstraklasie, co jakiś czas temu przewidywałem :-)


Mistrzem Polski sezonu 2010/2011 została - Wisła Kraków
Wicemistrzem - Śląsk Wrocław
Miejsce trzecie - Legia Warszawa
W pucharach zagra jeszcze Jagiellonia Białystok zajmująca miejsce czwarte, ponieważ Legia zdobyła Puchar Polski i lepiej jej się opłaci zagrać jako triumfator PP, bo będzie grać dopiero od 3 rundy.

10 maja - po 25 kolejce wytypowałem taką właśnie trójkę najlepszych, z tą różnicą, że Legię podałem na miejscu drugim, a na miejscu trzecim podałem 2 zespoły: Śląsk lub Lech. Niestety Lech nie sprostał oczekiwaniom, zajął dopiero 5 miejsce nie nie zobaczymy go w pucharach. Szkoda... A może to i dobrze zrobi piłkarzom Lecha? Może ich zmotywuje do lepszej gry w przyszłym sezonie - bo w tym grali strasznie w kratkę.
Podałem także wtedy kto opuści ekstraklasę - okazało się, że trafnie wskazałem obie drużyny. Już wtedy przeczuwałem, że Cracovia jednak wybroni się przed spadkiem i miałem rację, mimo, że zajmowała wtedy miejsce ostatnie z nikłym dorobkiem punktowym. Niewątpliwie nie do końca to zasługa samych piłkarzy, ale słabości Arki i Polonii.
Drużyny zajmujące miejsca w środku tabeli nie wykazały się niczym szczególnym, no może w wyjątkiem Górnika Zabrze, który buduje chyba niezłą drużynę. Jeśli nic się w nim nie popsuje, w przyszłym sezonie może sprawić niemałą niespodziankę. Widzew próbuje dorównać czołówce, ale chyba musi mocno wzmocnić skład, aby móc odgrywać znaczącą rolę.
Królem strzelców został "stary" Tomasz Frankowski, a zaraz za nim "stary" Andrzej Niedzielan. Trochę wstyd, że wystarczy zaledwie 14 bramek, aby zostać królem strzelców polskiej ekstraklasy.
Najlepszym piłkarzem minionego sezonu był... no właśnie - nie bardzo jest kogo wskazać !
Czy Wisła Kraków zagra nareszcie przyzwoicie w pucharach?
Hmmm...? Życzyłbym sobie tego, ale nie sądzę aby weszła do fazy grupowej.
Może uda się jej wejść do fazy grupowej LE.


Czekam na Wasze opinie na temat minionego sezonu w ekstraklasie...

niedziela, 29 maja 2011

Barcelona najlepsza jest i basta!

Nie będę tu opisywał przebiegu meczu, bo chyba każdy prawdziwy kibic piłkarski nie opuścił tego wydarzenia.
Jeśli nie to poczytaj tutaj: RELACJA z meczu
To był naprawdę mecz godny finału LM.
Początkowo sądziłem, że Manchester będzie jednak w stanie stoczyć równy pojedynek z "Barcą" - i tak było przez pierwszy kwadrans, kiedy to "katalończycy" nie bardzo mogli się przedostać pod pole karne "anglików". Potem gra się wyrównała a następnie coraz większą przewagę zaczęli zdobywać piłkarze Barcelony.

Barcelona - Manchester United 3:1
Leo Messi                                                              Fot. Matt Dunham AP

Zaczęli grać "swoją piłkę" na którą MU nie potrafił znaleźć lekarstwa. Mogliby naturalnie wzorem Realu przerywać każdą akcję brutalnym faulem, ale wtedy nie moglibyśmy podziwiać piłkarskiego kunsztu piłkarzy Barcelony!
To niewątpliwie najlepsza drużyna Europy i kto wie, czy nie świata (nie sądzę, aby gdzieś w Ameryce Południowej był gdzieś lepszy zespół).
Barcelona może nie gra porywających ataków - grają metodą kilkudziesięciu podań, ale jakże dokładnych. Precyzja wręcz bilardowa. Usypiają wręcz przeciwnika, aby w ostatnim momencie zagrać 3-4 szybkie podania kończące. Przy tym są bardzo ruchliwi na boisku, choć sprawiają wrażenie, że grają jakby od niechcenia. Nie boją się zagrać do partnera wokół którego stoi 2-3 przeciwników, bo ten odgrywa szybko do innego zawodnika i nie ma możliwości zabrać mu piłki. Ilość straconych piłek wynikających ze złego podania jest naprawdę jednostkowa. Widzą się nawzajem na boisku a każde zagranie jest do bólu przemyślane.
Nie imponują warunkami fizycznymi - dlatego nadrabiają cudowną techniką. Każdy mecz Barcelony to wspaniały materiał do analizy dla innych piłkarzy - szczególnie powinni je sobie przejrzeć napastnicy. Nie zawsze trzeba strzelać "na siłę" - wystarczy precyzja, jak w przypadku bramki Davida Villi.
Zanim strzelisz - popatrz jak ustawiony jest bramkarz. Tak padła pierwsza i druga bramka dla Barcy (Pedro, Messi).
Cały zespół Barcelony to zgrany kolektyw i nie byłoby gwiazdy Messiego, gdyby nie Iniesta czy Xavi. Ale to co wyprawia ten filigranowy Leo to coś niespotykanego. To wspaniałe, że Barcelona zaufała mu przed laty pokrywając koszty jego leczenia - dziś nie mielibyśmy okazji podziwiać jego kosztu  piłkarskiego.

Jak zwykle po meczu odzywają się "znawcy futbolu", którzy analizują czy był spalony przy bramce dla MU i czy powinien być karny dla MU po ręce Villi. Co ciekawe, nie wypowiadają się na ten temat ani piłkarze Barcy ani MU. Ot było i minęło.
Jeśli miałbym sam ocenić te dwie sytuacje, to rzeczywiście przy bramce MU był minimalny spalony, ale gol został uznany i mimo, że katalończycy sygnalizowali offside, po chwili przeszli do "porządku dziennego" i nie protestowali wymachując rękoma przed twarzą sędziego jako to ma miejsce w polskiej lidze.
Co do karnego - po uderzeniu piłki przez Giggsa piłka rzeczywiście otarła się o rękę Villi, ale proszę dokładnie przeanalizować co w tym czasie robił David Villa: uciekał z ręką za siebie, próbując uniknąć tego uderzenia. Widząc takie zachowanie zawodnika sędzia uznał, że to była nastrzelenie, a nie celowe działanie prowadzące do zmiany kierunku lotu piłki. Dlatego słusznie nie podyktował rzutu karnego!

Kibicuję Barcelonie przede wszystkim dlatego, że grają ładny, techniczny futbol, dość nietypowy dla europejskiej piłki.
Chciałoby się oglądać taką piłkę w wykonaniu naszej reprezentacji - Smuda próbuję wdrożyć taki styl gry naszej drużyny, ale jeśli nie ma się odpowiednich wykonawców, to nic z tego nie wyjdzie.

piątek, 13 maja 2011

26 kolejka ekstraklasy - wyniki

26 KOLEJKA EKSTRAKLASY






26 kolejka ekstraklasy niewiele wyjaśniła...
Może jedynie to, że Wisła Kraków po zwycięstwie nad Lechem (1:0) jest już niemal pewna mistrzostwa Polski - tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić ją tego tytułu. 9 pkt przewagi nad drugą, słabo grającą Jagiellonią to duża zaliczka. Do zdobycia 12 pkt i tylko teoretycznie 5 w tabeli Legia ma jeszcze szansę na tytuł, pod warunkiem, że wiślacy nie zdobyli już żadnego punktu ;-)
Wisła może nie zachwyca swoją grą, ale na tle innych zespołów gra obecnie najlepiej. Duża w tym zasługa trenera Roberta Maaskanta, który nadal nową jakość temu zespołowi.
Lech pod wodzą Bakero gra nijako - są momenty kiedy ma przebłyski dawnego Lecha z czasów Smudy czy nawet Zielińskiego... ale generalnie jakoś nie może odnaleźć swego stylu. Z pewnością nowatorskie roszady w składzie jakie funduje zawodnikom Bakero, mają tu swoje znaczenie. Lech to nie są profesjonaliści z pełnym tego słowa znaczeniu, którzy spotykają się na dworcu i dowiadują się na jakiej pozycji mają dziś grać...
To nie Iniesta, Xavi, Messi czy Villa - to tylko Stilić, Rudnevs czy Kiełb ;-)
Dlatego zawodnikom brakuje zgrania i zrozumienia na boisku.
Czy w tej sytuacji Lech ma szansę na puchary?
Aby tak się stało musi już do końca wygrywać wszystko i liczyć na straty punktów trywali znajdujących się wyżej w tabeli... niestety jest ich dość dużo, bo Lech jest aktualnie dopiero 8.
Brawa dla Cracovii, która z wielką determinacją walczy o utrzymanie się w esktraklasie - nadal trzymam za nich kciuki. Zwycięstwo nad Polonią Bytom 1:2 liczy się podwójnie, bo przecież Polonia to bezpośredni rywal w walce o utrzymanie się.
Polonia Warszawa po wygranej z Jagą 2:0 bez rozgłosu może stać się "czarnym koniem" wyścigu do pucharowych rozgrywek.
Dużą sympatią darzę Górnika Zabrze - to historia polskiej piłki nożnej, jako jedyny grał w finale europejskich pucharów (PZP). Coraz lepiej prezentuje się w nim Daniel Sikorski, rekomendowany przez Lukasa Podolskiego. Niewykluczone, że już wkrótce zostanie powołany do reprezentacji?
1:1 z groźną ostatnio Legią to dobry wynik!
Śląsk Wrocław pod zwycięstwie w Lubinie 0:1 wielkimi krokami zmierza coraz pewniej ku pucharom. Ale czy właściciele klubu zechcą odpowiednio wzmocnić zespół tak, aby Śląsk nie odpadł już w pierwszej rundzie z rozgrywek?
Czy zostawią ojca sukcesu Oresta Lenczyka?
Arka przegrała u siebie z Ruchem 0:2 i chyba już tonie...
Widzew podzielił się punktami (1:1) z GKS Bełchatów, który znowu miał wiele szczęścia, i chyba oba zespoły są z tego faktu w miarę zadowolone - ambicji na puchary raczej nie mają, degradacja im nie grozi... ;-)
Ta może jeszcze spotkać Koronę Kielce, która przegrała u siebie z Lechią Gdańsk, mimo, że prowadziła... (2:3). To spowodowało utratę posady przez trenera Sasala. Czy to coś zmieni w grze Korony Kielce?
Nie przyjęto natomiast dymisji trenera Jagiellonii Michała Probierza - władze klubu jasno określiły, że ma wypełnić do końca zawarty kontrakt.
Prawdopodobnie wyczuły pismo nosem i wyrażą zgodę na odejście, ale odstępne w wysokości 500.000 złotych...
Sporo się wyjaśni w 27 kolejce - np. to czy Wisła na 3 kolejki przed końcem rozgrywek będzie mogła się cieszyć z tytułu i grać na luzie...
Oto pary i moje typy:


Jagiellonia - Legia ----> 1:1
Polonia Bytom - Górnik Zabrze ------> 1:2
Korona - Arka -------------> 2:0
Śląsk - GKS ----------------> 2:0
Lechia - Polonia Warszawa -----------> 1:1
Lech - Ruch --------------------------> 2:1
Wisła - Cracovia ----------------------> 1:1
Widzew - Zagłębie --------------------> 1:1

Już wkrótce zaczynamy szerzej o Euro 2012... jeśli chcesz i potrafisz ciekawie pisać - możesz zamieszczać tutaj swoje komentarze.


środa, 11 maja 2011

Roman Kołtoń chwali...

Michał Probierz
Roman Kołtoń bardzo pochlebnie skomentował na swoim blogu decyzję trenera Jagiellonii Białystok, Michała Probierza o odejściu z klubu.


Stało się tak po trzeciej z kolei porażce Jagi w dość kiepskim stylu.

Chwali to, że Probierz nie oddał się do dyspozycji zarządu klubu, jak to robi wielu trenerów, przerzucając decyzję o zwolnieniu właśnie na władze klubu.
Te zwalniając go przed końcem kontraktu muszą wypłacić mu sowitą odprawę...
Probierz zachował się inaczej - to on podjął decyzję i zrezygnował w ten sposób z należnych mu pieniędzy.

Rzeczywiście - zachowanie honorowe... ale czy nie ma w tej decyzji "drugiego dna"?

Być może jednak jest...
Oto bowiem na stronie Lecha Poznań czytamy, że Michał Probierz prowadził już wstępne rozmowy zarówno z Lechem Poznań, jak i z Legią Warszawa.
Legia traktuje Probierza jako wyjście awaryjne - optuje raczej za trenerem zza granicy...
Lech poważnie rozważa zatrudnienie w nowym sezonie właśnie Michała Probierza i zwolnienie Bakero. Problem polega jednak na tym, że zatrudnienie Probierza przed końcem kontraktu z Jagą kosztowałoby Lecha 500.000 zł, a ponieważ to poznaniacy, nie zwykli wydawać kasy bez sensu.... ;-)
Prowadzić Lecha Poznań to prawdopodobnie marzenie wielu trenerów - dlatego być może Michał Probierz wymyślił obejście tematu... zwolni się sam, na co Jaga skwapliwie przystanie bo nie będzie musiało wypłacać mu kasy.
Jako "wolny" już człowiek Michał Probierz będzie mógł już "za darmo" ubiegać się o posadę trenera "Kolejorza".
Pozostaje pytanie, czy władze Lecha podjęły już decyzję o zwolnieniu Bakero?


wtorek, 10 maja 2011

Ekstraklasa - 25 kolejka

25 kolejka ekstraklasy to kolejne przetasowania w tabeli.
Nadal trudno wskazać drużyny, które zagrają w europejskich pucharach.
Coraz bliżej mistrzostwa jest Wisła Kraków - Jagiellonia najwyraźniej wystraszyła się perspektywy "bycia" mistrzem Polski...

Ruch Chorzów dwukrotnie wychodził na prowadzenie w meczu z Zagłębiem Lubin i dwukrotnie je tracił - drugi raz już w doliczonym czasie gry. Zremisował 2:2 - taki wynik na 5 kolejek przed końcem rozgrywek, kiedy liczy się każdy punkt, żadnej z drużyn nie ucieszył.
Po zdobyciu Pucharu Polski Legia uwierzyła w siebie i mimo niefortunnego początku (0:1), pokonała Koronę Kielce 3:1. W ten sposób Korona stała się najgorzej grającą drużyną w rundzie wiosennej. Bez formy i ospały jest Andrzej Niedzielan, niczym nie zaskakuje niegdyś wielki talent - Dawid Jańczyk. To kolejny przypadek, kiedy sprzedaje się zawodnika nieukształtowanego rzucając go na szerokie wody. Za granicą grzeje ławę - zamiast się rozwijać...
Szkoda...
Cracovia walcząca o przetrwanie pokonała nieźle grającą ostatnio Polonię Warszawa.
Ta chyba jednak dostała chyba zadyszki i przegrała zasłużenie 3:1.
A może słowa prezesa Wojciechowskiego, który stwierdził, że zespół nadaje się wyprzedaży, podziałały na zespół destrukcyjnie?
Szczerze powiedziawszy -ma racje... transfery kompletnie nietrafione - tylko kto jest temu winien? :-)
Bardzo dobrze sprawujący się w rundzie wiosennej Śląsk Wrocław pod wodzą Lenczyka, tym razem tylko zremisował ze słabą Polonią Bytom. Mimo to kibice Śląska zapowiedzieli bojkot meczów swojej drużyny, jeśli władze klubu nie przedłużą kontraktu z Orestem Lenczykiem.
Nie ma się czemu dziwić - tam gdzie był trenerem, drużyna zazwyczaj odnosiła sukcesy.
Lech przy pustych trybunach pokonał dobrze grającego Górnika 2:0 i podtrzymał szanse na grę w pucharach - jest 5 w tabeli tracąc 3 punkty do Legii na miejscu 3.
Teraz kibice Lecha powinni trzymać kciuki za Legię - bo jeśli zajmie ona 3 miejsce w tabeli, a Lech będzie 4 - to ma szansę na występy w pucharach, choć kuchennymi drzwiami będzie to wejście...
Oczywiście - najlepszym wyjściem byłoby podium i nie czekanie na to co zrobią inne kluby.
Jagiellonia - Widzew 1:3
To chyba największa niespodzianka kolejki.
Zespół aspirujący do gry w pucharach nie powinien pozwalać się na takie wpadki - tym bardziej na własnym stadionie.
Coś złego dzieje się w tym klubie - czyżby odejście Grosickiego tak rozbiło zespół?
Odżyła Wisła - i to w jakim stylu... na wyjeździe pokonała Lechię marzącą o pucharach, a może nawet o mistrzostwie? Niestety - za wysokie progi dla Lechii...
0:3 u siebie - nie wymaga komentarza!
GKS - Arka 1:1
Jak oni to robią, że mimo przeciętnego składu (GKS Bełchatów), zajmują tak wysoką (9) lokatę w tabeli? Chyba to szczęście?


Moje typy na podium:
1. WISŁA
2. LEGIA
3. ŚLĄSK lub LECH

Może trochę zaskakująco - ale wydaje mi się, że Jagiellonia jednak wypadnie poza pierwszą trójkę.

Spadną:
ARKA i POLONIA BYTOM...
Cracovia - prawdopodobnie się utrzyma... dziś wiele się wyjaśni po meczu bezpośrednich rywali.

Królem strzelców zostanie Artjoms Rudnevs - niestety Frankowski i Niedzielan na dzień dzisiejszy nie są w stanie powiększać swego dorobku bramkowego




A jak będzie - zobaczymy wkrótce... :-)




niedziela, 8 maja 2011

Bezpieczeństwo na stadionach

Ostatnie wydarzenia "niesportowe" jakie wydarzyły się podczas meczu o Puchar Polski kiedy to kibole Legii i Lecha zdemolowali stadion e Bydgoszczy, wywołały falę dyskusji o bezpieczeństwie na polskich stadionach.
Debaty telewizyjne, artykuły prasowe i spektakularne zamknięcie stadionów Lecha i Legii na jeden mecz ligowy mogą robić wrażenie, że rzeczywiście nareszcie zacznie się dziać coś pozytywnego w zakresie bezpieczeństwa na stadionach.
Czy tak będzie w istocie?
Nie sądzę - już wielokrotnie podejmowano ten temat po kolejnej zadymie jaką wywołali pseudokibice, a potem wszystko wracało do "normy".

Najciekawsze jest to, że nikt nie czuje się odpowiedzialny za ten stan rzeczy - PZPN zrzuca winę na kluby i policję, kluby na PZPN itd.
A co mówi o tym obowiązujące prawo?
Ano to, że za bezpieczeństwo podczas imprezy masowej ( za taką uważa się każdą z min. 200 uczestników) - odpowiada jej ORGANIZATOR !
W tym konkretnym przypadku (finał rozgrywek Pucharu Polski) - PZPN !
W tej sytuacji prezes Lato nie ma racji twierdząc, że kluby czy policja.
Policja zabezpiecza jedynie imprezę podczas dojścia i wyjścia kibiców poza stadionem.
Trudno oczekiwać, aby na koszt podatnika policja zabezpieczała każdą imprezę masową, z której organizator czerpie zyski.
A są to koszty niemałe - jak podały media, koszty te podczas finału PP wyniosły ok. 800.000 złotych !!!

Jeśli chodzi o mecze ligowe - to Ekstraklasa S.A., która ma przecież odpowiednie środki na te cele, chociażby ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych. Ale przecież lepiej przeznaczyć te pieniądze na premie dla prezesów, niż na bezpieczeństwo podczas meczów.

Mniejsza o to, kto jest odpowiedzialny...
Ważne jest to, aby to bezpieczeństwo zwiększyć - to już "ostatni dzwonek" przed Euro2012, aby coś zrobić w tym zakresie.
Ale co?
Po pierwsze - bezwzględnie egzekwować już obowiązujące prawo; jeśli ktoś ma zakaz stadionowy, to powinien obowiązywać w całej Polsce, a nie tylko na jednym stadionie.

Po drugie - może zaczerpnąć zza granicy jakieś skuteczne wzorce i wdrożyć je w naszym kraju?

Zawsze zastanawiam się, dlaczego takich burd nie ma podczas meczy siatkówki, a wszyscy kibice bawią się wspaniale. Na widowni widać całe rodziny - jest to więc miejsce, gdzie w miły i bezpieczny sposób może spędzić czas.
Może dlatego, że te mecze nie są nudne?
Może istnieje jakiś skuteczny sposób selekcji przy wejściu?

Kiedyś na jednym z for przeczytałem taką propozycję, aby "kibiców zorganizowanych" skupiać w np 20 osobowe grupy w której jedna z osób byłaby odpowiedzialna za zachowanie tej grupy i dystrybucję biletów dla jej członków. Jeśli ktoś z tej grupy naruszyłby obowiązujące prawo, to albo grupa sama wyeliminuje takiego kogoś, albo cała grupa zostanie pozbawiona możliwości uczestniczenia w kolejnych meczach.
W ten sposób taki kibol będzie przede wszystkim pod kontrolą kolegów.
Jeśli akceptują jego złe zachowanie to znaczy, że są tacy sami...
Jeśli nie - sami wyeliminują go ze swoich szeregów.

Inny sposób, to karta kibica uprawniająca do wejścia na stadion.
Oczywiście chodzi tu o zorganizowane grupy kibiców...

Może macie jakieś inne ciekawe propozycje w tym zakresie?

wtorek, 3 maja 2011

Witam

Dziękuję za zaproszenie do współredagowania strony poświęconej Euro2012.
Będę przybliżał sylwetki powoływanych do kadry graczy przez trenera Smudę.

poniedziałek, 2 maja 2011

24 kolejka polskiej ekstraklasy




Przed wieloma laty zagrałem kilka razy w totalizatora, czyli typowanie wyników polskiej ligi.
Zadanie polegało na wytypowaniu prawidłowych wyników polskiej I (aktualnie ekstraklasy) i II ligi.
Typowało się zwycięzcę lub remis (bez określania precyzyjnie wyniku).
Jednego razu miałem 7 dziesiątek premiowanych najniższą wygraną oraz 1 jedenastkę. O mały włos miałbym 12 i dość wysoką wygraną, ale niestety Legia będąca faworytem po prostu przegrała... (typowałem zwycięstwo lub remis).

Dziś pewnie nie pokusiłbym się w takie typowanie wyników, bo jak pokazała ostatnia kolejka nie ma zdecydowanych pewniaków...
Już dawno w polskiej ekstraklasie nie było tak wyrównanej rywalizacji i mimo że media już dawno odtrąbiły mistrzostwo Wisły - to tak naprawdę "wszystko się jeszcze może zdarzyć" i nawet Lech, zajmujący aktualnie 10 miejsce w tabeli, ma jeszcze teoretyczne szanse na mistrzostwo...

Czy to jest możliwe?
Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatniej kolejce przegrał z Zagłębiem Lubin, nie wydaje się to możliwe.
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:0
Lech atakował, ale to Traore wykorzystał swoją szansę i strzelił gola na wagę 3 punktów.
Jak będzie grał Lech w kolejnych spotkaniach będzie zależało od tego, czy zdobędzie we wtorek 3 maja Puchar Polski - jeśli nie, będzie musiał myśląc o pucharach wygrywać do końca sezonu wszystko... a to nie będzie łatwe.

Legia - Widzew 1:0
Rywal Lecha w finale PP wygrał z Widzewem, choć też nie przyszło mu to łatwo.
W tej sytuacji trudno wskazać zdecydowanego faworyta tego finału.
Osobiście trzymam kciuki za Lecha, bo mimo wszystko z tej dwójki tylko Lech może godnie zaprezentować się w europejskich pucharach, co wielokrotnie już pokazał.

GKS Bełchatów - Korona Kielce 1:0
To zadziwiające jak klub, z którego na koniec ubiegłego sezonu odeszło tak wielu piłkarzy i nie kupił żadnego klasowego zawodnika może zajmować 8 miejsce w tabeli, czyli o dwa oczka wyżej niż mistrz Polski?
Niewątpliwie w ostatnim meczu pomogło mu trochę szczęście - ale kto to będzie pamiętał...? :-)
Wygrali i już...
W najbliższej kolejce z Arką zagra mecz oznaczony numerem 15.000 polskiej ekstraklasy.
A Korona - no cóż... jak widać bez Niedzielana w optymalnej formie jest zespołem stanowiącym ogon tabeli...

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 0:2
WIELKIE BRAWA dla Górnika i trenera Adama Nawałki, który znakomicie ustawił zespół na ten mecz. Coraz lepiej gra Dawid Sikorski, który jak stwierdził ma ambicje zagrać na Euro2012.
Życzę Górnikowi powrotu do wspaniałych lat 70-tych, kiedy to jako jedyny polski zespół zagrali w finale europejskich rozgrywek (Puchar Zdobywców Pucharu) przegrywając po zaciętej walce z Manchester City.
Wisła przegrała już drugi mecz z rzędu...
Wiślacy albo już poczuli się mistrzami, albo powtarza się sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy to roztrwonili całą zaliczkę punktową i oddali tytuł w kiepskim stylu na rzecz Lecha.
Szkoda - bo wydawało się, że Robert Maaskant stworzył naprawdę ekipę mogącą powalczyć skutecznie w pucharach.
Okazuje się, że jest zbyt wcześnie, aby stawiać taką tezę...

Polonia Bytom - Jagiellonia 2:3
Wygląda na to, że "pogoń za króliczkiem" bardziej kręci Jagiellonię, niż jego schwytanie.
Po porażce Wisły mieli wspaniałą okazję, aby zrównać się punktami z liderem.
Nie zrobili tego jednak - w Bytomiu zagrali bardzo źle i zasłużenie przegrali z Polonią, która zdobywając 3 punkty może złapać chwilę oddechu przed kolejnymi meczami w walce o utrzymanie się w ekstraklasie.
A może po prostu Jagiellonia wystraszyła się perspektywy zdobycia mistrza kraju? ;-)

Trzecia wielka niespodzianka to porażka Polonii Warszawa na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław.
Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław 0:1
Mimo, że warszawiacy grali w optymalnym składzie, przegrali z dobrze poukładaną przez Oresta Lenczyka drużyną Śląska, która staje się poważnym kandydatem do gry w pucharach...

Ruch - Cracovia 1:0
Wygląda na to, że z Cracovii po dobrym początku rundy wiosennej zeszło powietrze i nieuchronnie staje w obliczu degradacji do I ligii piłkarskiej - a szkoda...
Ale w końcu ktoś musi spaść...

Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 2:2
Jeżeli w ostatnich minutach meczu zespół pozwala sobie strzelić 2 bramki, to nie ma się czemu dziwić, że jest drugim najpoważniejszym kandydatem do spadku.
Tak grać nie wolno - tymczasem Arka właśnie w ostatnich minutach traci najwięcej bramek i przegrywa mecze...
A Lechia mimo przeciętnej gry aspiruje do gry w pucharach... tylko po co?





24 kolejka ekstraklasy niewiele wyjaśniła i tak naprawdę jeszcze nic nie jest przesądzone, jeśli chodzi o tytuł mistrza oraz grę w pucharach. Co do spadku - tu sprawa rozstrzygnie się w grupie trzech drużyn (Cracovia, Arka i Polonia Bytom). Jeśli Cracovia zacznie znowu grać - jeszcze nie wszystko stracone...



Na 6 kolejek przed końcem rozgrywek nadal nie ma też zdecydowanego faworyta w klasyfikacji króla strzelców - liderujący Niedzielan i Frankowski dostali zadyszki... goni ich Traore i Rundnevs.
Ale czy uda się im zdetronizować dotychczasowych liderów?


Może coś więcej wyjaśni się po 25 kolejce rozgrywek?
Ruch - Zagłębie Lubin.... stawiam na remis
Legia - Korona Kielce... stawiam na Legię
Cracovia - Polonia W.... stawiam na remis
Śląsk - Polonia B. ... stawiam na Śląsk
Lech - Górnik Z. ... stawiam na Lecha
Jagiellonia - Widzew... stawiam na Jagiellonię
Lechia - Wisła K. ... stawiam na Lechię
GKS - Arka G. ... stawiam na remis

A jakie są wasze typy?