Niestety...
Parafrazując znane powiedzenie "do trzy-nastu razy sztuka" - Agnieszka Radwańska po 13 zwycięskich meczach bez straty seta uległa wczoraj w ćwierćfinale Chince Na Li - 2:0 w Australian Open.
Wygrała z nią już w tym roku - tym razem jednak musiała się pogodzić z porażką!
7:5 i 6:3 nie przynosi jej jednak ujmy...
Gorzej wypadli nasi szczypiorniści z konfrontacji z Węgrami w 1/8 MŚ - przegrana 27:19 pokazała, jak dużo jeszcze jest do zrobienia w polskiej reprezentacji.
Węgrzy obnażyli wszystkie nasze słabości:
1. Brak różnorodności w grze - zbyt schematycznie...
2. Gra na jednego lidera, potrafiącego strzelać bramki (B.Jurecki)
3. Brak strzałów z dystansu
4. Nie istnieje praktycznie atak skrzydłami, a tak wiele pięknych wkrętek obserwowaliśmy w wykonaniu Polski w dobrych czasach tej reprezentacji
5. Brak szybkiego kontrataku - kiedy przejmujemy piłkę zamiast gnać na bramkę rywala, my... dokonujemy zmian !!!
6. Błędy, gubienie piłek - owszem , czasem najlepszemu się zdarza, ale nie aż tak dużo... ile ataków wczoraj zakończyło się bez strzału?
7. Niewykorzystane rzuty karne...
8. Okresy przestojów - dekoncentracji... sił i koncentracji starcza tylko na jedną połowę...
A tu okazuje się, że jest jak w skokach narciarskich - trzeba oddać dwa równe skoki... ! :-) zagrać bez rekordów, ale dwie równe połowy!!!
To wszystko sprawia, że jesteśmy w rankingu światowym tam gdzie nas usadzili wczoraj Węgrzy... na miejscu 9-16 !!!
Należy mieć nadzieję, że rzeczywiście jest to drużyna w budowie i z każdym rokiem będzie lepiej.
Ale jeśli tak ma być nowi zawodnicy muszą się aktywniej włączyć do tej gry, a trener częściej na nich stawiać.
Póki co, nadal najlepszy jest stary wysłużony "garnitur" jeszcze z czasów Wenty!
Niewiele się więc zmieniło w tej drużynie od czasów Wenty - nadal brak przełomu... zmienił się trener, mentalność w zawodnikach pozostała !
Do niedawna blog był poświęcony głównie Euro2012 - impreza jednak skończyła się :-( i pora nieco rozszerzyć tematykę... Tak jak w tytule, zamierzam tutaj komentować sportowe wydarzenia z "polskimi akcentami"...
Strony
Zapraszam do współredagowania...
Sukcesy polskich sportowców na arenie krajowej i międzynarodowej - komentarze, oceny...
Zapraszamy do dyskusji !
wtorek, 22 stycznia 2013
czwartek, 17 stycznia 2013
Podsumowanie sportowego roku 2012
Najlepszym podsumowaniem jest chyba wybór sportowca roku... kolejny raz została nim Justyna Kowalczyk, mimo, że nie zdobyła Kryształowej Kuli...
Niektórzy dziennikarze kręcili nosem na fakt, że nie został nim Tomasz Majewski - dwukrotny złoty medalista olimpijski w pchnięciu kulą, czy nasza specjalistka od młota - Włodarczyk!
No cóż - wybory odbywają się w czasie, kiedy odbywają się kolejne zawody PŚ i Tour de Ski... Kowalczyk jest więc niemal codziennie w serwisach sportowych i odnosi sukcesy - nietrudno więc o to, że to ona jest odbierana jako ta najlepsza...
Szczerze powiedziawszy - JEST i basta !!! :-)
Doceniam ciężką pracę lekkoatletów, ale jest zbyt mało relacji sportowych z lekkoatletyki i spektakularnych sukcesów, aby kibice to odnotowali i zapamiętali na dłużej...
Olimpiada wypadła przeciętnie - trochę rozczarowań, trochę pozytywnych niespodzianek... 10 medali, w tym 2 złote, 2 srebrne i 6 brązowych to chyba nie jest szczyt możliwości naszych sportowców.
Zawiodły nasze drużyny siatkówki i piłki nożnej...
Po pięknym sukcesie w Lidze Światowej dziennikarze upatrywali w nich złotych medalistów olimpijskich a tu klops - nie było żadnego medalu !
Może spadek formy a może presja sprawiła, że nasi siatkarze przegrywali to, co nawet nie powinni zremisować... (choć takiego wyniku siatkówka nie przewiduje... ;-) )
Euro 2012 - obiecujący początek z Grecją, gorszy wynik... 1:1, przyzwoita gra z Rosją i kolejny remis... 1:1. Potem gra o awans z Czechami - tu już było gorzej... i jeden błąd Rafała Murawskiego zdecydował o przegranej i zakończeniu rozgrywek już w fazie grupowej.
Niespodziewanie dalej przeszły Czechy i Grecja... na które niewielu stawiało !
Jesienią - piłkarze nieco się zrehabilitowali remisując z Czarnogórą na ich trudnym terenie, wygrywając z Mołdawią i remisując po niezłej grze z Anglią 1:1, choć mogli to spotkanie wygrać...
5 punktów w eliminacjach do Mundialu 2014 - nie jest źle, choć mogło być lepiej...
Kompromitacje jednak zaliczył PZPN - dwa pierwsze mecze naszej reprezentacji kibice nie mogli za darmo obejrzeć w telewizji misyjnej czyli TVP za darmo - trzeba było za tą przyjemność płacić...
Dopiero z Anglią udało się choć nie za pierwszym razem - tu w pamięci kibiców pozostanie odwołanie meczu w terminie, bo Stadion Narodowy stał się nagle Basenem Narodowym...
Tak więc ten rok sportowy nie należał do specjalnie udanych i w szkolnej skali od 1 do 6 - oceniam na 3.
Niektórzy dziennikarze kręcili nosem na fakt, że nie został nim Tomasz Majewski - dwukrotny złoty medalista olimpijski w pchnięciu kulą, czy nasza specjalistka od młota - Włodarczyk!
No cóż - wybory odbywają się w czasie, kiedy odbywają się kolejne zawody PŚ i Tour de Ski... Kowalczyk jest więc niemal codziennie w serwisach sportowych i odnosi sukcesy - nietrudno więc o to, że to ona jest odbierana jako ta najlepsza...
Szczerze powiedziawszy - JEST i basta !!! :-)
Doceniam ciężką pracę lekkoatletów, ale jest zbyt mało relacji sportowych z lekkoatletyki i spektakularnych sukcesów, aby kibice to odnotowali i zapamiętali na dłużej...
Olimpiada wypadła przeciętnie - trochę rozczarowań, trochę pozytywnych niespodzianek... 10 medali, w tym 2 złote, 2 srebrne i 6 brązowych to chyba nie jest szczyt możliwości naszych sportowców.
Zawiodły nasze drużyny siatkówki i piłki nożnej...
Po pięknym sukcesie w Lidze Światowej dziennikarze upatrywali w nich złotych medalistów olimpijskich a tu klops - nie było żadnego medalu !
Może spadek formy a może presja sprawiła, że nasi siatkarze przegrywali to, co nawet nie powinni zremisować... (choć takiego wyniku siatkówka nie przewiduje... ;-) )
Euro 2012 - obiecujący początek z Grecją, gorszy wynik... 1:1, przyzwoita gra z Rosją i kolejny remis... 1:1. Potem gra o awans z Czechami - tu już było gorzej... i jeden błąd Rafała Murawskiego zdecydował o przegranej i zakończeniu rozgrywek już w fazie grupowej.
Niespodziewanie dalej przeszły Czechy i Grecja... na które niewielu stawiało !
Jesienią - piłkarze nieco się zrehabilitowali remisując z Czarnogórą na ich trudnym terenie, wygrywając z Mołdawią i remisując po niezłej grze z Anglią 1:1, choć mogli to spotkanie wygrać...
5 punktów w eliminacjach do Mundialu 2014 - nie jest źle, choć mogło być lepiej...
Kompromitacje jednak zaliczył PZPN - dwa pierwsze mecze naszej reprezentacji kibice nie mogli za darmo obejrzeć w telewizji misyjnej czyli TVP za darmo - trzeba było za tą przyjemność płacić...
Dopiero z Anglią udało się choć nie za pierwszym razem - tu w pamięci kibiców pozostanie odwołanie meczu w terminie, bo Stadion Narodowy stał się nagle Basenem Narodowym...
Tak więc ten rok sportowy nie należał do specjalnie udanych i w szkolnej skali od 1 do 6 - oceniam na 3.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)